Na czym polega rekrutacja do programu szkoleniowego „I Love Poland”?


Uczestniczenie w tygodniowym szkoleniu na wyścigowej maszynie klasy Volvo Open 70 to marzenie niejednego żeglarza. Zakwalifikowanie do programu to nie tylko możliwość poznania tajników żeglarstwa na najwyższym światowym poziomie, treningi na jachcie „I Love Poland”, możliwość uzyskania kolejnych żeglarskich stopni i uprawnień, ale również szansa na dołączenie do stałej załogi, co się udało Wiktorowi i Patrykowi po poprzedniej edycji programu.

Uczestnikiem szkolenia może być osoba w wieku od 18 do 30 lat, która przejdzie pozytywnie weryfikację formalną oraz zostanie zaakceptowana w poszczególnych etapach selekcji. Na ocenę umiejętności i kwalifikacji kandydatów wpływ ma Kapituła, Kapitan i załoga jachtu. Szczegóły określa Regulamin, a szkolenie na jachcie odbędzie się w dniach od 5 do 13 grudnia tego roku.

Jaki powinien być idealny kandydat? Sternik jachtu Grzegorz Baranowski odpowiada:

„Chcemy oprzeć się o ludzi, którzy już brali udział w zawodach, bo dla nich pewne sytuacje i terminologia żeglarska nie są obce. Mając plan, by laureaci wystartowali z nami w regatach, nie możemy sobie pozwolić, by te osoby nie wiedziały, jakie są manewry i nie znały żagli – do czego służą oraz w jakich zakresach kątów pracują. Nie oczekujemy, że ktoś, kto przyjdzie pierwszy raz, będzie z tego typu jachtem obeznany, więc będziemy stopniowo wdrażać wszystkie etapy, ale jest to jacht zrobiony dla profesjonalistów, więc kandydat nie powinien mieć wyobrażeń o żeglarskim rejsie, a o ewidentnie sportowej przygodzie”.

Kandydaci zostaną ocenieni przede wszystkim na podstawie doświadczenia żeglarskiego. Analizowany będzie między innymi staż żeglarski, zdobyte osiągnięcia regatowe lub inne sportowe oraz posiadane uprawnienia żeglarskie.

Poza stricte fachowymi umiejętnościami ważna jest również sprawność fizyczna. W poprzednim naborze wielu kandydatów miało aspiracje do bycia od razu sternikiem. Najpierw trzeba jednak poznać wszystkie pozycje na jachcie, wiedzieć, z czym one się wiążą, jakie są trudności, a dopiero później zabierać się za sterowanie.

Patryk Richter, który został członkiem załogi po poprzednim naborze, podkreśla, że przygotowanie fizyczne jest bardzo ważne i dodaje, że kandydaci powinni być świadomi, że nie jest to aplikacja na rejs, gdzie się wchodzi na łódkę i płynie. Tu trzeba włożyć dużo pracy i wysiłku, by startować w regatach.

Kryteria kwalifikacji absolutnie nie skreślają kobiet aspirujących do tego projektu, ale kapitan Grzegorz Baranowski wie, że płci pięknej bardzo trudno jest przebić się w tej rywalizacji: „W poprzedniej rekrutacji kobiety stanowiły znaczącą część kandydatów do załogi, ich wiedza i doświadczenie były na wyśmienitym poziomie, a jedyne w czym ustępowały rywalizującym kolegom to tężyzna fizyczna. Każda osoba, która nie będzie brała udziału w ciężkiej pracy przy żaglach, zmusza innych do tego, żeby wzięli ten wysiłek na swoje barki. Przy krótkim treningu nie będzie to problemem, ale braki te odczujemy podczas dłuższej żeglugi. Czasem nawet najsilniejsi mężczyźni nie dają rady, gdy trzeba wyjść na młynek na półtorej godziny…”

Program nie jest dla każdego, ale na pewno wybrani, którzy wezmą udział w szkoleniu, poczynią milowy krok w swojej karierze. Wiktor Kobryń – laureat I edycji programu szkoleniowego ILP tak opisuje swoje wrażenia: „Czuję, że podnoszę swoje kwalifikacje i dosłownie czuję to codziennie. Widzę, że jestem coraz lepszy i daje mi to satysfakcję. Udział w tym projekcie traktuję jako kolejny krok na dalszej drodze do kariery żeglarskiej”.

Jeśli więc spełniasz kryteria określone w Regulaminie, nie zwlekaj i aplikuj.

poprzedni artykułnastępny artykuł